Archiwum dla października 2011

Ziiiiimnoooo

No i trzeba zaopatrzyc Jaskowa garderobe w zimowe ciuczki.

Kupilismy juz dwie kurteczki, buciki, czapeczke, rekawiczki, kilka sweterkow. Sasiadka- Babcia wydziergala dla niego specjalny zimowy dresik i czapeczke. Teraz jestesmy na etapie poszukiwania kombinezonu. Musimy sie tez zaopatrzyc w spiworek do wozka. Obecnie mamy z polarku, ale mam wrazenie, ze on jest w sam raz na jesienne spacery, a na te zimowe potrzebujemy z futerkiem z lamy.

Jak pomysle o ubieraniu Jaska w te wszystkie wartstwy, to mam az gesia skorke! Juz teraz jestem spocona prze kazdym wyjsciem na spacer! Czy Wasze dzieci tez nie lubia sie tak ubierac?

Nauka czytania


Po przyczytaniu kilku artykulow na temat przyswajania wiedzy przez male dzieci, postanowilam, ze zaczne z Jasiem zabawe w nauke czytania :) Przekopalam w tym celu internet i znalazlam na ten temat mnostwo informacji. Jedna z metod zainteresowala mnie szczegolnie. Jest to metoda Glenna Domana- amerykanskiego terapeuty. Do zabawy tej nalezy sie odpowiednio przygotowac. Ja w tym celu zakupilam juz gotowy zestaw slow(mozna kupic na allegro), ale spokojnie mozna tez wykonac kartoniki samemu. Zabawa polega na tym, zeby po prostu kilka razy dziennie podczas zabawy, w momenci, kiedy dziecko jest radnosne, pokazac tabliczke z odpowiednim napisem. Na kazdy dzien musimy miec przygotowany inny zestaw slow.
Zabawa ta uczy dziecko globalnego czytania i nie mozemy zapomniec, ze to wlasnie ma byc zabawa! Nic na sile. Nie mozemy dziecka katowac. Wszystko ma trwac zaledwie kilka minutek. Jesli Jasko nie ma ochoty, nie mecze go! To ma byc dla nas przyjemnosc!
Warto sprobowac- na pewno dziecku nie zaszkodzi!

Zachecam do przeczytania lektury "Jak nauczyc male dziecko czytac" ( do sciagniecia w formie pdf na chomikuj.pl), ktora to w szczegolowy sposob opisuje metode Domana.


P.S. Jasiowi zabawa poczatkowo bardzo smakowala. Teraz - nauczona wlasnmy doswiadczeniem, trzymam kartoniki z dala od niego!

czolgista



Od kilku dni Jasiu czolga sie po podlodze. najpierw pokonywal male odleglosci, a teraz...a teraz to potrafi juz nawet przyczolgac sie przez cale mieszkanie. Caly dzien mnie sledzi;) Gdzie ja- tam zaraz jest Jas. Nawet nie sadzilam, ze mozna sie tak szybko czolgac;) Jest w tym swietny! A ja jestem znowu z niego dumna!
Najbardziej na tym czolganiu Jasie ucierpial kot. Bo:
po 1. jest przez Jasia ganiany (a jak juz go dopadnie, to i wyszarpany)
po 2. jego miski z jedzonkiem musza byc teraz wysoko stawiane i tym samym nie ma ciaglego dostepu do jedzonka( a dla Klakierka, to chyba najwieksza tragedia)
po.3. Jasiu przygarnal sobie wszystkie jego zabawki

Ale za to w nagrode Klakierek moze spac w foteliku Jasia- niech tez ma cos od zycia:)

Cudownie jest patrzec jak rozwija sie dziecko, Kazdy dzien daje cos nowego...Niech te chwile trwaja wiecznie! Amen ;)

Wypadajace wlosy

Tragedia! Wszedzie moje wlosy!! Moglabym odkurzac, odkurzac, a one jakby mnie przesladowaly!Sa zawsze i wszedzie!brrrr - mam dosc! Jasiek nauczyl sie czolgac po podlodze i efekt jest taki, ze sam jest caly w moich ciemnych kudlach!I zlew znowu zatkany! Pomocy!!Ma ktos jakis pomysl na to zeby wlosy przestaly juz wypadac? Przeciez ile mozna? Dzieki Bogu, ze zawsze mialam geste wlosy i w zasadzie takie naturalne przerzedzenie nie wplynie negatywnie na moja czupryne. No ale wlos w pieluszce Jasia, wlos w jedzeniu kota, wlos tu, wlos tam, wlos wszedzie - WSZEDZIE WIDZE WLOSY!
Myslalam, ze pomoze mi odzywka WAX, ale z tego co zauwazylam ona sprawia, ze rosna nowe wlosy(przy czole mam pelno nowych, krotkich wloskow, ktore zreszta tez mnie denerwuja)

Dzisiaj wszystko mnie denerwuje!Nawet skarpetki meza! Piore, piore, a pozniej musze je wieszac. Sto par czarnych skarpetek. Tylko jedne maja czerwona kropeczke, inne zielony wzorek, inne wyszyte logo i ja musze je wszystkie do pary dobrac.I siedze nad nimi pol godziny jakbym nie miala co robic! Glupie skarpetki! I jeszcze glupie prasowanie, ktore na mnie czeka!

Powrot do przeszlosci

Wzielo mnie na wspomnienia...
Ciaza byla dla mnie wyjatkowym czasem. Mimo, ze pierwsze miesiace byly ciezkie to i tak wspominam ten okres wspaniale.
Kazdego miesiac meczylam meza swego aby robil mi fotki w tym samym miejscu, w tej samej bieliznie. I jaka mam teraz piekna pamiatke...cala ciazy udokumentowana!
Przedstawiam zwiezly kolaz. A Was dziewczyny zachecam do zabawy z aparatem!
No to jak sie juz bawie w kolaze, to wklejam tez pierwsze fotki mojego krola.

biegunka c.d.

Bylismy dzis u lekarza. Antybiotyki pomogly i nie ma sladu po anginie. NA SZCZESCIE, bo juz sie obawialam, ze bedziemy musieli brac kolejne...
Niestety nasz wczorajszy problem jest nadal aktualny. Jasko nadal ma biegunke. Z tego tez wzgledu juz dzis pojechalismy do lekarza, chociaz termin na kontrole mielismy jutro.
Zeby organizm sie nie odwodnil, lekarka zaproponowala podawanie czarnej herbaty(bardzo lekko zaparzonej.Doslownie woreczek wlozyc do wody tylko na sekunde) z lyzeczka cukru gronowego. (1lyzeczka na 100ml).Jasko wypil to migiem:)Do tego dala nam tez proszek z elektrolitami o smaku jablkowo- bananowym. To tez Jaskowi przypadlo do gustu;) W ciagu jednej godziny wypil w sumie pol litra (100ml herbatki i 2 *200ml wody z proszkiem) i teraz od 2h.spi jak zabity;) Chyba odsypia...

biegunka

Moj biedny Jas mial dzis rozwolnienie;( Meczyl sie cala noc, rzucal, stekal i o 6 nad ranem zaczelo sie! I tak caly dzien. Co godzine zmienialam mu pampersika. I pierwszy raz nasza dupcia nabrala czerwonego koloru ;( Wyczytalam, ze to rozwolnienie to normalna reakcja organizmu po zakonczeniu kuracji antybiotykowej ( bralismy Amoxi-Clavulan). Dlatego tez lekarka przepisujac nam ten antybiotyk dala tez recepte na lek przeciw biegunce (Perentereol). Podalam go malemu i mam nadzieje, ze jutro bedzie juz wszystko w normie. Jak na zlosc Jasko nie chcial tez dzis pic wody. Nawet rumiankiem zaczal gardzic. Przykladalm go wiec do piersi (mimo, ze nie robilam juz tego od pewnego czasu) i w ten sposob dopajalam.
I tak przy okazji zastanawiam sie czy to jest normalne, ze lekarka nie dala nam zadnego probiotyku?Nie powinno takie malenstwo dostawac jakies oslonki? Wiem, ze probiotyki sa zawarte w mleku modyfikowanym, ale czy to wystarczy?

ciaza nr 2!

Dyskutujemy ostatnio z mezem nad tym, kiedy najlepiej postarac sie o drugie dziecko. Nie chcielibysmy zeby byla duza roznica miedzy rodzenstwem, dlatego oboje zgodnie uwazamy, ze za okolo rok mozemy do tego tematu wrocic...A jakie sa Wasze plany? Albo doswiadczenia? Kiedy jest najlpeszy czas na drugie dziecko!? Musze sie szczerze przyznac, ze widzac kobiete z brzuszkiem tesknie za tym stanem! To byl piekny czas w moim zyciu! Ale teraz jest jeszcze piekniejszy! Jasko jest moim KROLEM:) Juz nie pamietam kiedy bylam tak zakochana:)

Pic, pic i jescze raz PIC

Nie powiem tu nic madrego, bo kazdy wie, ze woda jest niezbedna do funkcjonowania organizmu! I tak jak dorosly czlowiek, tak i male dziecko powinno wode spozywac w jak najwiekszych ilosciach.
Do 6m-ca zycia Jasko pil wode sporadycznie- zazwyczaj w upaly. Oprocz mojego mleka nie pil praktycznie nic, bo lekarz przekonywal, ze nie ma takiej potrzeby. Teraz wiem, ze potrzeba jednak byla!Jak pisalam wczeniej maly od 1.m-ca zycia mial problemy z zatwardzeniem, a o dziwo od czasu, kiedy zaczal pic wode (plus odpowiednia dieta)problemu nie ma!
Teraz pilnuje zeby Janek pil jak najwiecej. Obok wody podaje mu tez rumianek. Nie stosuje zadnych herbatek Hippa, bo nie od dzis wiadomo, ze pelno w nich cukru, a ja przeciwniczka cukru jestem i bede ( ale tylko w Jasia przypadku, bo sama jestem uzalezniona). Tak wiec parze Jasiowy zwykly rumianek, tyle, ze krocej. Maly uwielbia ten napoj! Dziennie wypijamy okolo 250ml (125ml. wody i 125ml.rumianku). Do tego jescze woda zawarta w owocach, mleczku i chaby jest wystarczajaco...

Przedszkole

Miesiac temu wpadlam na pomysl, ze to chyba czas zainteresowac sie juz przedszkolem dla bosika.
Robilam praktyki w tutejszym przedszkolu i pamietalam, ze tam juz kobiety ciezarne przychodzily zapisywac swoje - wtedy jeszcze plody, na liste oczekujacych.
Zrobilismy wiec z mezem kilka dni temu obeznanie, obdzwonilismy wszystkie przedzkola znajdujace sie w promieniu do 2km. od naszego domu i poumawialismy sie na wizyty (obejrzenie i ewentualne zapisanie). Pierwszy termin mielismy dzisiaj. Oprocz nas pojawilo sie jeszcze trzech innych rodzicow, ktorzy zreszta znowu potwierdzili moja teorie o mega sztywnosci Niemcow. Na ale mniejsza z tym. Przedszkole ladne, czyste, duze z pieknym ogrodem...Wolne miejsce najpredzej we wrzesniu...2013 roku:) I tak ponoc jest wszedzie... Powrocily wiec moje plany i marzenia odnosnie otwarcia wlasnego polsko-niemieckiego przedszkola.
Kasia moze porozmawiamy o tym powaznie?:)

Angina

Od ostatniej wizyty u lekarza nic sie nie zmienilo. Maly nadal ma chrypke,obnizona temperature, kaszle. Do tego doszedl rowniez nieprzyjemy smrodzik z ust przypominajacy zapach ropy. Okazalo sie, ze to angina. Lekarka stwierdzila, ze w takim stadium Jasko juz dawno powinien przyjmowac antybiotyk. I wlasnie z tego powodu jestem zla! Bylismy przeciez w ostatnim czasie u dwoch lekarzy. Jeden nawet nie zajrzal mu do gardla(ale rachunek na 150euro potrafil przeslac!Naciagacz!), a drugi(w tym wypadku druga) stwierdzila zapalenie gardla i dala syropek.
Dzis poszlam do jeszcze zupelnie innego lekarza i prosze jaki efekt koncowy! Ale w koncu ktos sie nami profesionalnie zajal! Zarowno od Jaska jak i od nas wzieto wymazy z gardla. Za tydzien beda wyniki. Z dwojga zlego uspokoilam sie przynajmniej tym, ze dzis nie bylo slychac zadnego szmeru nad sercem. Przynajmniej to mnie uspokoilo!

A pogoda nadal beznadziejna:(

Deszcz




Niestety od rana pada deszcz, ktory uniemozliwia nam wyjscie na spacerek. Tatus w pracy,a my z Jasiem szalejemy. Wynalelismy tez nowa zabawke. Wlasciwie to Jasiek wynalazl. Bawiac sie z nim przed lazienkowym lustrem wyrwal z kubka moja szczoteczke do zebow. Tak mu sie spodobala, ze dalam mu do zabawy nowa:) i z 20min. sie nia delektowal:) Fajny jest taki dzien w domku, mozna sie swietnie bawic, ale mam wrazenie, ze bardziej meczacy. Zdecydowanie wole wyjsc na spacerek, przewietrzyc sie, co dobrze wplawa na "obudzenie". No ale chyba nie mam wyboru- przed nami depresyjna jesien i zima. Mam nadzieje, ze z Jaskiem mina duzo syzbciej i "cieplej".

Przy okazji prezentujemy nasz ulubiony stroj "domowy"- body i rajstopki. Moja mama uwaza, ze Jasko wyglada w rajstopkach malo mesko, ale co tam- w tym wypaku stawiamy na wygode!

Jadlospis

Za 10dni Jasko bedzie mial  7 miesiecy ( niewiarygodne jak ten czas szybko plynie). Do 6m-ca byl tylko i wylacznie na piersi. Po tym czasie zaczelam wprowadzac mu mleko modyfikowane i obecnie z cycusia korzysta tylko w nocy. W zwiazku z tam, ze mamy juz okreslony plan naszego dnia, posilki maly dostaje mniej wiecej o tej samej porze.

8-8:30- pobudka
9:30 mleczko ok.180ml
 11:30 obiadek (1/4 sloiczka- wiecej Jasiek nie chce)
12:00  deserek-  do utartego jabluszka dodaje platki owsiane 7 zboz bio dla dzieci
14:30-15:00 obiadek cz.2
16:30- mleczko ok.180ml
17:30- deserek owocowy
18:45- mleczko
19:00- spanie

Deserki owocowe robie malemu sama. Przecieram po prostu owoc i tyle. Raz dziennie do deserku dodaje platki, bo dzialaja dobrze na prace jelit. W tam tyg. planuje Jasiowi wprowadzic kleik ryzowy. Zobaczymy czy to mu posmakuje. A jakie Wy przyrzadzacie posilki swoim malucha?

dekoracja


Jasko spi, wiec moge sie Wam pochwalic efektami mojej pracy nad dekoracja:) Tak jak wspominalam jestem w trakcie robienia polki (chociaz obawiam sie, ze wykorzystam juz same pomalowane skrzynki, bo mam na nie wizje;)). Przy okazji zalatwiania skrzynek "podwedzilam" tez z warzywniaka kilka koszyczkow po truskawkach. Jak na razie pomalowalam tylko jeden na bialo. Myslalam, ze posluzy Jaskowi np. do przechowywania malutkich ksiazeczek, ale... ale podoba mi sie tez i w takiej wersji:) Zatem pierwszy koszyczek wykorzystam do dekoracji w sypialni. Mam jeszcze dwa, wiec moze ktorys akurat trafi do pokoju Jaska:)

dylemat ubioru

Niestety lato juz za nami :( Pogoda nas nie rozpieszcza i stad moje dylematy. Wczoraj termometry wskazywaly 8 stopni C, wial silny wiatr, ale mimo to chcialam wyjsc z Jaskiem na spacerek. I jak ubrac dziecko w taka pogode? Zeby nie bylo mu przede wszystkim zimno, ale tez i nie goraco:) W tej kwestii moje doswiadczenie rowne jest 0 :( Nie chce tez przesadzac z tym cieplym ubiorem, bo co bedzie zima, kiedy temperatura spadnie ponizej 0 ? Ubralam go w dlugie body, sweterek i na to kurteczke jesienna. Pod spodenki zalozylam cienkie rajstopki. I na koniec wlozylam go do spiworka, ktory mamy w wozku. Mysle, ze bylo mu cieplo, chociaz dlonie mial zimne. No, ale dlonie nie sa wyznacznikiem temperatury. Pamietajcie! Aby sprawdzic czy dziecku jest za cieplo lub za zimno nalezy dotknac jego karku. Jesli bedzie spocony, to znaczy, ze jest za cieplo ubrane, jesli kark bedzie zimny, to i dziecku jest zimno! Milej niedzieli

P.S. Rozpoczelam prace nad polka ze skrzynek, ktora wam pokazywalam przy okazji pisania o taboreciku:)

Zmartwienie

Od jakis dwoch tygodni Jasko pokaszluje. Bylam z nich tutaj u lekarza, ale ten stwierdzil, ze wszystko jest w porzadku i odeslal nas do domu. Na weekend pojechalismy do Polski i tam pod namowa rodzicow (i tez ze wzgledu na to, ze maly dostal jeszcze chrypki) pojechalam na pogotowie (weekend i zaden lekarz nie przyjmowal). Okazalo sie, ze Jasiek ma dosc zaawansowane zapalenie gardla. Moje male biedactwo. Dostalismy syropek(Eurespal) i leczymy sie;) Ale nie to mnie tak zmartwilo. Otoz lekarka osluchujac Janka stwierdzila, ze ma jakies szum nad serduszkiem. Nigdy wczesniej zaden lekarz tego nie zauwazyl i dlatego ona uspakajala mnie, ze to prawdopodobnie przez to ogolne przeziebienie malego. Ale matka jak to matka martwi sie na zapas. Poczekam jeszcze kilka i jak tylko Jasko bedzie podleczony, to pojde z nim jeszcze raz do lekarza i bede kazala to sprawdzic. Mam nadzieje, ze to nic powaznego!

P.S. 1 Wprowadzilam Jaskowi nowy produkt do diety- sliweczke i w koncu zrobil sam kupke!!Hura;) Mam nadzieje, ze nasze problemy z robieniem kupki beda juz przeszloscia!

P.S.2. Zgubilismy dzisiaj nasza zyrafe Sopihie:( Najprawdopodobniej Jasko wyrzucil ja z wozka podczas spaceru! :(Bedzie trzeba kupic druga, bo nie wyobrazamy sobie zycia bez niej.