Archiwum dla maja 2012

wizyta u dentysty -fotorelacja

No i bylismy dzis u dentysty. 

Jasko- porownujac z wizyta u pediatry byl spokojny i dopoki lekarz nie zajrzal mu w buzie bylo calkiem milo;)
I jak pan dentysta zniknal z zasiegu naszego wzroku znowu zrobilo sie bardzo milo;)...
 bo Elfik mogl poszalec na prawdziwym dentystycznym fotelu ;)





czym bylby nasz swiat bez rodziny W-er? ;)

Od czterech dni jestesmy z Jaskiem sami. 

Jaskowy tatus wyjechal na szkolenie, tesknimy oczywiscie za nim, ale samotnosc nam nie doskwiera;) 

A to wszystko dzieki naszym kochanym W-ka;)

w sobote spedzilismy tradycyjnie razem dzien mamy,w niedziele znowu bylismy caly dzien razem,w poniedzialek odpoczynek i dzis  wybralismy sie razem na dlugie zakupy.

Alex i Jasiek, to dwa lobuziaki i dzieki temu jest nam/im razem tak dobrze;)

Czekamy jeszcze az podrosnie Nathanek i dolaczy do naszego grona (pod  warunkiem oczywiscie, ze bedzie lobuziakiem)





dlugi weekend


 W tam roku kalendarz nas rozpieszcza :) 

Az dwa dlugie weekendy przypadaja w maju;)

Jeden z nich wlasnie za nami, a drugi przed nami.

Ten, ktory calkiem niedawno minal spedzilismy oczywiscie w Polsce. Zaprosilismy do siebie niemieckich przyjaciol i razem z nimi wybralismy sie do agroturystyki, o ktorej pisalam tutaj, a pozniej jeszcze do mojego ukochanego Lagowa ( o nim napisze NA PEWNO,ale  innym razem).
Pogoda nas rozpieszczala, z czterech dni dlugiego weekendu tylko jeden byl "zimny". Ale w towarzystwie i tak zawsze jest wesolo i wlasciwie pogoda to tylko "dodatek".
Nastepny weekend bedzie juz o wiele gorszy, bo Tatus wyjezdza na kilkudniowe szkolenie ;(  Ale  damy rade! ;)





 Pomocnik dziadka!Kto jak kto, ale Jasiu dopilnuje zeby trawka zostala porzadnie podlana ;)




Chwila zamyslenia...



I na rowerku wodnym. Oczywiscie przy brzegu, bo chyby nie znalazlby sie chetny na wycieczke po jeziorze z tam malym lobuzem ;D



P. S. Moje dziecko przechodzi wlasnie faze "spiocha" ;) Budzi sie ok.8 rano, a o 9-tej kladzie sie do lozka, przytula do swojej Moniki i idzie znowu na dwie godziny spac ;) I  po 16tej znowu idzie na 1,5h spac;)

Nowa odslona konia

Skonczylam prace nad koniem! 

Tak wyglada po metamorfozie:







A tak wygladal przed:







Ktora wersja podoba Wam sie bardziej?

14 miesiecy


 Jasko w liczbach :

wzrost nadal 76 cm
waga nadal 10 kg
(cos male to moje dziecko)
rozmiar ciuszkow : 80cm
             uzebienie 14 sztuk

Jestesmy juz po  pierwszym w Jaskowym zyciu strzyzeniu (udalo sie to zrobic babci)

                      Z Elfikiem mozna sie juz prawie po ludzku dogadac.

Rozumie wiekszosc polecen, potrafi ruchem glowy odpowiedziec na pytania, ktore wymagaja odpowiedzi TAK lub NIE.

Uwielbia majsterkowac,przykrecac srubki,stukac mlotkiem.Moze tez pol dnia spedzic z Tata w piwnicy  lub w aucie.

Potrafi wysylac buziaki, nasladowac zwierzatka i doprowadzac  Mamusie do lez (wzruszenia oczywiscie)

Boi sie panicznie lekarza i facetow, ktorzy za blisko sie do niego zblizaja.

Jest mega kochanym urwisem, w ktorym jestem bezgranicznie zakochana






P.S. Dostalismy dzis tel.z przedszkola, na ktorym nam bardzi zalezalo.Ktos zrezygnowal i zrobilo sie miejsce dla Jaska.Tak wiec maly Elfik powedruje od wrzesnia na 5 h do przedszkola. Nie do konca mam czyste sumienie i nie wiem czy to przypadkiem nie za wczesnie (maly bedzie mial 18m-cy), ale z drugiej strony wiem,ze Jasko uwielbia towarzystwo innych dzieci i na pewno bedzie tam przeszczesliwy. Tym bardziej,ze jest to bardzo ladne, kameralne przedszkole.W jego grupie bedzie 4 chlopcow i 4 dziewczynki.



Album na zdjecia

W koncu udalo mi sie zrealizowac jedno z moich postanowien;) 

Zrobilam porzadki ze zdjeciami. 

Ufff jaka jestem z siebie dumna :)

Z tymi zdjeciami to tak wlasnie u mnie  jest.

 Narobi sie ich sto tysiecy, po dlugim czasie w koncu sie wywola, pozniej lezy przez sto lat sterta zdjec czekajaca na posegregowanie i wklejenie do albumu. I po tych stu latach w koncu uda mi sie zakupic album i wtedy dopiero powklejac do niego fotki. 

Tym razem album zrobilam sama. 
Jest to moja pierwsza zabawa z scrapbookingiem, ale na pewno nie ostatnia. 
Co prawda moje zaplecze warsztatowe kiepsko jest wyposazone, ale na pewno zadbam o to zeby sie wzbogacilo, bo zabawa ta przyniosla mi duzo radosci. 

Album powstal oczywiscie dla Jaska, a wlasciwie jego fotek, ktore napstrykalismy w 2011 roku. 

Teraz musze zrobic album na 2012 rok. 


Moze uda mi sie jeszcze w tym roku ;)

Dentysta

Wedlug tutejszej ksiazeczki zdrowia dziecka, maluch pierwszy raz powinien zaliczyc wizyte u dentysty miedzy 6 a 9 miesiacem zycia. Druga kontrola powinna odbyc sie miedzy 15 a 18 miesiacem. Jasko za kilka dni bedzie mial 14 miesiec. Przegapilam pierwsza wizyte, wiec wczoraj czym predzej pobieglam do pobliskiego dentysty, by i przypadkiem drugiej nie przegapic.

 Alez jakie bylo zdziwienie Pani w recepcji, ktora za wszelka cene probowala mnie odwiesc od tego pomyslu, mowiac, ze takie dziecko jest jeszcze za male, ze nie ma potrzeby...No jak nie ma potrzeby, skoro w ksiazeczce zdrowia jest napisane, ze maly zaraz juz powienien byc po drugiej kontroli? Ktos to przeciez wymyslil nie bez potrzeby. Dopiero na wiesc o tym, ze syn ma juz 14 zebow, usmiechnela sie i w koncu otworzyla swoj zeszyt z terminami...

Tak wiec 24 maja idziemy pochwalic sie swoimi zebami.
 
                   A jak u Was z wizyta? Byla juz ktoras z Was ze swoja pociacha u dentysty?

bialy kiel

Meczyla mojego Elfika, meczyly...az sie w koncu pojawily i pieknie zaswiecily!

Dwa gorne biale kly! 

Razem mamy juz 14 sztuk szlachetnych zebow!

Pozdrawiamy serdecznie
Ol(g)a i Jan(ek)



9 lat

1.05. to dla mnie wyjatkowy dzien, bardzo sentymentalny i romantyczny. 
Tego dnia poznalam bowiem mojego meza...

Dzis mija  9 lat! 9 wspanialych lat porzeplatanych tesknata, smutkiem, radoscia i przede wszystkim miloscia! Nasz zwiazek nie byl latwy! 
Najpierw 4 lata na dleglosc! Dzielilo nas ponad 600km! 
Pozniej poszukiwanie kompromisu i przeprowadzka do Berlina...
Ale to histria na inny raz :)

W kazdym razie gdyby nie ten dzien, nie byloby tez naszego Jaska! 
Dlatego do konca zycia bede wdzieczna Bogu za 1-go maja ;) 

Hip, hip hura - niech  nam zyje 1.maj!

Dzis i tutaj swieto, wiec moglismy spedzic czas w trojke! Uwielbiam takie chwile, kiedy budzimy sie razem, jemy razem, bawimy...


 Uwielbiam tez, kiedy ktos uwiecznia nas na fotkach...To niesamowicie piekna pamiatka, do ktorej po latach na pewno z przyjemnoscia powrocimy